Kamila Baar
Mercedes uderzył we mnie. Stanęliśmy na środku ronda. Synek się wystraszył, ja zresztą też - powiedziała Kamilla w rozmowie z gazetą. Bruno został zabrany do szpitala, bo nawet przy najmniejszym uderzeniu trzeba sprawdzić, czy wszystko jest dobrze. Kręgosłup, kręgi szyjne... To normalna procedura. Jednak wszystko jest dobrze, nie został w szpitalu, mi też nic się nie stało - dodała.