Karolina Korwin Piotrowska o aresztowaniu Margot: jestem przerażona
"Dzisiaj ona, jutro każdy z nas. Za flagę. Za torbę. Za całokształt", pisze Karolina Korwin Piotrowska. To reakcja na aresztowanie stołecznej aktywistki Margot i ostatnie wydarzenia w Warszawie.
W piątek, 7 sierpnia ulicami Warszawy przeszedł protest. Doszło do niego po tym, jak sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie dla aktywistki za zniszczenie furgonetki fundacji pro-life. Jak wyjaśnił WP rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak, chodzi o sprawę prowadzoną w kontekście m.in. zmuszenia do określonego zachowania, lekkiego uszczerbku na zdrowiu i uszkodzenia mienia.
Aresztowaniu towarzyszył protest, doszło do interwencji policji i kilku zatrzymań. Sprawę ostro skomentował na FB m.in. Szczepan Twardoch, pisząc o "skandalicznej represji". Mocnych słów nie szczędziła także Paulina Młynarska, pisząc o "Polsce wstydu".
Głos w sprawie zabrała Karolina Korwin Piotrowska. Zazwyczaj wpisy dziennikarki są raczej krytyczne wobec show-biznesu i otaczającej rzeczywistości. Tym razem w jej wpisie dominuje niepokój i obawa.
"Nie znam Margot. Wiem jednak jedno: trzeba zrobić wszystko, by jej pomoc. Bo dzisiaj ona, jutro kazdy z nas. Za flagę. Za torbę. Za całokształt. Chodzi o to, by jej nie skrzywdzono. By dziennikarz TVN 24 w relacji na żywo, nie mówił o niej w homofobiczny sposób. To jest Margot. Nie Michał. Tak chce, by o niej mówiono. Jest wiec Margot. I idzie do aresztu. Jestem przerażona", pisze.
Trwa ładowanie wpisu: instagram