Ojciec był pogodny do końca
Kobieta uchyliła rąbka tajemnicy na temat tego, jaki był jej ojciec od strony prywatnej. Wajda lubił ludzi, chętnie spotykał się z innymi filmowcami. W dodatku do końca jego mózg pracował na najwyższych obrotach. Był w świetnej formie intelektualnej. Bardzo chciał żyć, był pogodny, ciekawy kolejnego dnia. Nie poddawał się trudnościom. Gdy wrócił z gali oscarowej, powiedział mi: „Wiesz, warto długo żyć, choćby dla takich chwil” - wyznała.
Karolina nie dopuszczała do siebie myśli, że może zabraknąć jej taty. Moment ten zawsze wydawał się jej bardzo odległy, niestety w końcu nadszedł. To jest bardzo trudne, zwłaszcza gdy nie ma się własnych dzieci. Może zabrzmi to dziwnie, ale czuję się osierocona - dodała.