Pierwsze poważne kryzysy
Kolejna rysa na tym idealnym wizerunku pojawiła się tuż po narodzinach pierwszego dziecka małżonków. Początkowo Kasia i Marcin nie mogli porozumieć się w kwestii wychowania pierworodnego. Każde z nich chciało to zrobić "po swojemu" i kierować się zasadami, które wyniosło ze swojego rodzinnego domu. Mało tego, Cichopek przyznała się, że w chwili, gdy została mamą, odsunęła od siebie męża. Nic i nikt nie był dla niej ważniejszy od syna.
- W pewnym momencie poczułem się przytłoczony nową rzeczywistością. Opieka nad dziećmi, praca, humory Kasi - to wszystko zaczęło mnie przerastać. Nie umiałem też odpuścić życia towarzyskiego, weekendów spędzanych ze znajomymi, wspólnych wyjść - wspominał Hakiel w rozmowie z Damianem Gajdą.