Mówiono wyłącznie o niej. Wystarczyło, że rozsunęła poły marynarki
Kasia Stankiewicz wie, co to znaczy "zrobić wielkie wejście". Choć na ostatniej imprezie postawiła na bezpieczną klasykę, zadbała o to, by mówiono wyłącznie o niej. Wystarczyło, że rozsunęła poły marynarki.
Kariera Kasi Stankiewicz zaczęła się ponad 20 lat temu od występu w "Szansie na sukces". Wokalistka wygrała odcinek programu z udziałem Varius Manx, a kiedy rok później Anita Lipnicka odeszła z zespołu, jej miejsce zajęła właśnie Stankiewicz. Nie ma co ukrywać, to właśnie z grupą Roberta Jansona gwiazda zdobyła największą popularność. Dzięki koncertom w całej Polsce i takim hitom jak "Orła cień" czy "Ruchome piaski" jej nazwisko królowało na wszystkich listach przebojów. Sława, pieniądze i uwielbienie w oczach fanów - tak wyglądała codzienność młodej piosenkarki.
W 2001 r. gwiazda pożegnała się z formacją Varius Manx, rozpoczęła karierę solową i... zniknęła z pierwszych stron gazet. Znów zrobiło się o niej głośno, gdy wystąpiła w show TVP2 "Dance Dance Dance" - była na ustach widzów niekoniecznie z powodu umiejętności tanecznych (TU przeczytasz więcej na ten temat).
Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci
Na szczęście Stankiewicz "przeprosiła się" z show-biznesem i znów bryluje na czerwonych dywanach. Tak jak ostatnio, gdy pojawiła się na imprezie z okazji wejścia do Polski nowego serwisu streamingowego Disney+.
45-letnia wokalistka już od samego wejścia przykuła uwagę fotoreporterów. Nic dziwnego! Mimo że miała na sobie klasyczny garnitur, zadbała o to, by patrzono tylko na nią. Wystarczył prosty trik: zarzucenie marynarki na niemal nagie ciało. Tym sposobem Stankiewicz zaprezentowała światu swoją nienaganną sylwetkę, wcięcie w talii i idealnie płaski brzuch. Jak wam się podoba w takim wydaniu?