Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel już po rozwodzie. Tak wyglądały ich wspólne lata
Po 17 latach związku wspólna droga Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela oficjalnie się zakończyła. Para uzyskała rozwód na pierwszej rozprawie. Przypominamy, jak przez lata stanowili małżeństwo idealne.
Ich historia miłosna to istny scenariusz na film. Poznali się w 2005 r. na planie "Tańca z Gwiazdami". Hakiel wiedział, że przyjdzie mu trenować aktorkę, ale ani nazwisko Cichopek, ani tytuł "M jak Miłość" nic mu nie mówiły. Szybko zrozumiał skalę swojej ignorancji, bo to był moment, w którym telenowelę TVP oglądało nawet 8 mln widzów w jeden wieczór!
Na parkiecie stanowili zgrany duet. Kasia wykazała się sporym talentem do tańca, a w miarę upływu czasu na treningach znacznie zbliżyli się do siebie. Podczas nauki rumby Marcin już wiedział, że czuje do swojej partnerki coś więcej. Przyjaźń przerodziła się w miłość. A Kryształową Kulę odbierali już jako para, choć media wówczas o tym nie wiedziały.
W 2008 r. wzięli ślub w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem. Wydarzenie miało zostać utrzymane w tajemnicy, ale wygadała się... Nina Terentiew. Pogniewana na aktorkę za to, że ta nie może wciąż udziału w nagraniach do "Jak oni śpiewają", w rozmowie z "Faktem" powiedziała "przed kontraktem zawieranym z Panem Bogiem po prostu z pokorą ustępuję".
Potencjał wygranej przekuli w taneczny biznes, do dziś Marcin Hakiel prowadzi własne szkoły tańca, w których promocji pomagała znana żona. Przez lata zbijali majątek na swojej popularności. Ale nie ominęły ich też problemy finansowe, gdy wzięli kredyt we frankach na willę z ogrodem na Sadybie. Odbiło się to na ich idealnym jak dotąd związku.
- Mieliśmy z Marcinem gorsze chwile i być może gdybyśmy nie mieli ślubu, łatwiej byłoby zakończyć wszystko jednym ostrym cięciem. […] Ale składaliśmy sobie przysięgę, mamy dzieci i choćby dla nich warto się starać. Walczymy o nasz związek - mówiła Cichopek w 2013 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Cichopek i Hakiel. Te rozstania gwiazd zszokowały Polaków
W końcu mieli dla kogo walczyć - są rodzicami 13-letniego Adama i 9-letniej Helenki. Dlatego wieść o rozstaniu po 17 latach tak mocno poruszyła opinię publiczną. Zwłaszcza, że jeszcze dwa lata wcześniej para występowała wspólnie w programie TVP "Czar par" i oceniała związki innych. Również w prasie kolorowej zdarzało im się doradzać małżeństwom.
- Trzeba wrócić do początku i przypomnieć sobie, co się obiecywało przy ołtarzu. Że się będzie razem na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie. Zawsze trzeba rozmawiać. Nie zawsze te rozmowy są łatwe i przyjemne. Czasem druga strona musi usłyszeć gorzkie słowa - powiedziała Kasia w "Vivie!". Marcin dodał do tego: - My jesteśmy z tego gatunku ludzi, którzy kiedy się coś popsuje, wolą naprawić, a nie wymienić.
W końcu jednak nie udało się im naprawić relacji. W marcu br. we wspólnym oświadczeniu poinformowali o rozstaniu. Pomimo wyznania Marcina, że jego żona odeszła do innego mężczyzny, konsekwentnie nie prali brudów w mediach. Po ciuchu porozumieli się w kwestii podziału majątku i opieki nad dziećmi - zgodzili się na opiekę naprzemienną co tydzień. I w ten sposób udało im się uzyskać rozwód na pierwszej rozprawie sądowej.
Tuż po wyjściu z sądu Katarzyna Cichopek zapytana przez reportera "Super Expressu" podziękowała byłemu mężowi za wspólne lata. - Cieszę się, że oboje zgodnie doprowadziliśmy sprawę rozwodową do końca. Dziękuję Marcinowi za 17 wspólnych lat i dwoje wspaniałych dzieci. Życzę mu szczęścia i powodzenia. A ja zaczynam nowy rozdział w życiu. Z radością patrzę w przyszłość. Dziękuję z całego serca mojej rodzinie i przyjaciołom za wsparcie - podsumowała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram