Trafiła do zespołu "Hey"
Skoro nie aktorstwo, Nosowska postawiła na muzykę. Jako nastolatka śpiewała w chórkach szczecińskich zespołów. Jednak nie zarabiała na tym i musiała pójść do pracy na poczcie. Wszystkie zarobione pieniądze oddawała rodzicom, zostawało jej tylko na bilet miesięczny i papierosy. Gdy poznała basistę Piotra Banacha, zaproponował jej dołączenie do "Hey". Tak rozpoczęła się jej wielka przygoda.