Pakosińska nie poddała się. Choć nie wierzyła, że jeszcze kiedykolwiek się zakocha, postanowiła czerpać z życia pełnymi garściami. Podczas jednej ze swoich podróży, na planie filmu dokumentalnego "Tańcząca Gruzja", poznała pewnego gruzińskiego dziennikarza telewizyjnego. Para od razu wpadła sobie w oko. Uczucie powoli rozkwitało, aż w końcu Pakosińska uległa ukochanemu. Ich miłość była tak ogromna, że Katarzyna i Irakli Batiashvili nie wyobrażali już sobie życia bez siebie.