Subtelnie wbija szpilę Kindze Dudzie. "Nie wierzę tym ludziom"
"Nie wierzę ludziom, którzy zaprzeczają sami sobie. Nie wierzę bieli ich sukienek, koszul i ich publicznym pocałunkom" - pisze Katarzyna Warnke. I przyznaje, że po wyborach robi sobie "wewnętrzną emigrację".
Nie milkną echa niedzielnych wyborów prezydenckich. Dużo - szczególnie wśród gwiazd - mówi się o wystąpieniu Kingi Dudy, która do wieczoru wyborczego była praktycznie nieobecna w kampanii prezydenckiej. Do jej słów odniosły się już m.in. Paulina Młynarska i Manuela Gretkowska - pisarka zdecydowała się po wyborach opuścić Polskę.
Warnke zwlekała z komentarzem do wyników wyborów do wtorku. Opublikowała czarno-białe zdjęcie i napisała kilka słów, co teraz czuje.
"Emigracja wewnętrzna. Emigracja konieczna, powyborcza. Nie wierzę tym ludziom, którzy mówią: 'Nie bójcie się wychodzić z domu', kiedy przedtem powiedzieli 'Nie jesteście dla nas ludźmi'" - zwróciła uwagę aktorka.
Zobacz: Wystąpienie Kingi Dudy po ogłoszeniu sondażu IPSOS. "Nikt nie zasługuje, by być obiektem nienawiści"
Nawiązała do wystąpienia Kingi Dudy, która powiedziała w niedzielę wyborczą: - Niezależnie od tego, kto wygra te wybory, chciałabym zaapelować do państwa o to, żeby nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu.
Córka prezydenta mówiła także: - Niezależnie od tego, w co wierzy, jaki ma kolor skóry, poglądy, jakiego kandydata popiera i kogo kocha. Wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługują na szacunek. Nikt nie zasługuje na to, żeby być obiektem nienawiści, absolutnie nikt. Szanujmy się.
Jej słowa dotknęły wielu Polaków. W końcu Andrzej Duda nie tak dawno temu mówił, że osoby homoseksualne to nie ludzie, a ideologia.
Warnke punktuje:
"Nie wierzę tym ludziom, którzy są osobami publicznymi i koniunkturalnie milczą, a potem mówią, że mają osobiste relacje ze zwykłymi ludźmi, czyli Narodem i to wystarczy. Nie wierzę ludziom, którzy zaprzeczają sami sobie. Nie wierzę bieli ich sukienek, koszul i ich publicznym pocałunkom. I to jest mój kapitał, to jest siła, która pozwala walczyć dalej".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Podpisuję się pod tym obiema rękami" - pojawiło się w komentarzach pod wpisem aktorki. Też byście przyznali jej rację?