Katie Holmes udzieliła osobistego wywiadu. "W pewnym momencie chcesz żyć na własnych warunkach"
Katie Holmes zdecydowała się na osobisty wywiad z jednym z magazynów. Opowiedziała w nim, jak poradziła sobie z często nadmiernym zainteresowaniem wokół niej, zwłaszcza w trudnym dla niej czasie.
Katie Holmes nie należy do gwiazd, które przesadnie brylują na branżowych imprezach czy epatuje życiem prywatnym. Wręcz przeciwnie, choć przez lata nie narzekała na brak propozycji zawodowych, sprawiała wrażenie, że stara się żyć z dala od blasku jupiterów i zgiełku show-biznesu. Mimo to każde jej wyjście wzbudzało sensację.
Zwłaszcza po głośnym zakończeniu burzliwego związku z Tomem Cruisem. Teraz aktorka skupia się głównie na dokonaniach zawodowych. Ostatnio, przy okazji promocji filmu "Brahms: The Boy 2" udzieliła osobistego wywiadu. Wspomniała także o newralgicznym dla niej czasie, kiedy w 2012 r., wyprowadziła się z małą Suri do Nowego Jorku.
Zobacz wideo: Brad Pitt spotyka się z młodą aktorką
- To był bardzo intensywny czas, a ja miałam przede wszystkim małe dziecko na głowie. Zdarzyły nam się zabawne momenty, nawet publicznie – wspominała w rozmowie z "In Style".
Teraz z perspektywy dojrzałej artystki i doświadczonej kobiety podchodzi do publicznego funkcjonowania i zainteresowania wokół siebie zupełnie inaczej. Zaczęła dyktować własne warunki, jeśli chodzi o istnienie w przestrzeni publicznej i znalazła dzięki temu wewnętrzny spokój.
- Oczywiście, jako osoba publiczna musiałam się mierzyć z różnym natężeniem zainteresowania w różnych okresach mojego życia. A kiedy stajesz w obliczu tak dużego zainteresowania, czasami masz ochotę wcale nie wychodzić z domu, to dla ciebie po prostu za dużo – wyznała w wywiadzie.
Najwyraźniej to właśnie tam Katie i Suri znalazły swoje miejsce na ziemi. Teraz, bogatsza o życiowe doświadczenia, swobodnie opowiada o swoich planach i o tym, co obecnie ją zajmuje. Niewątpliwie nauczyła się też nie przejmować się zdaniem innych na jej temat.
- Może cię pochłonąć to, co myślą o tobie inni. Ale w pewnym momencie dochodzisz do wniosku, że chcesz żyć na własnych warunkach. Mam wrażenie, że w końcu sama zdałam sobie z tego sprawę. Angażuję się w projekty, które chcę realizować i odpoczywam. I wciąż tu jestem, a jestem już od naprawdę dłuższego czasu, nie mogę w to uwierzyć! – dodała, z przymrużeniem oka nawiązując do swojej kariery.