Bradley Cooper i Katie Holmes. Kolorowa prasa wietrzy romans
Bradley Cooper znów jest w centrum zainteresowania kolorowej prasy. Rzekomo zaangażował się w kolejny związek. Tym razem obiektem jego westchnień ma być Katie Holmes.
Temat życia uczuciowego Bradleya Coopera to wciąż łakomy kąsek dla mediów. Zwłaszcza że w ostatnim czasie działo się w nim naprawdę sporo. Wszystko zaczęło się od filmu "Narodziny gwiazdy" i plotek o tym, że na planie pomiędzy przystojnym aktorem a Lady Gagą wybuchł płomienny romans. Plotki intensyfikowały się szczególnie w okresie premiery filmu i Oscarów. A Cooper i Gaga zręcznie wykorzystywali zainteresowanie wokół siebie. Nie dało się ukryć, że parę łączy szczególna więź. Irina Shayk zaś znalazła się pod lupą mediów – wszyscy dopatrywali się choć śladów zazdrości czy kryzysu w związku.
Zobacz wideo: Lady Gagę i Bradleya Coopera poniosło. "Co to było? Irina powinna dostać Oscara!"
Media węszyły towarzyski skandal. Czekały, aż Cooper i Gaga zdecydują się przyznać, że są razem. Pikanterii dodawał fakt, że oboje byli w stałych związkach, w tym Cooper wraz z Iriną Shayk wychowywali córeczkę. W końcu wydawało się, że podejrzenia znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości. Tym bardziej, że Gaga rozstała się z ówczesnym narzeczonym, a Cooper z Shayk.
Dość szybko jednak okazało się, że doniesienia o romantycznej zażyłości gwiazdorskiej pary można włożyć między bajki. Lady Gaga pochwaliła się niedawno oficjalnie, że znalazła szczęście u boku nowego ukochanego. Coopera zaś w ostatnim czasie łączono z kolejnymi pięknymi koleżankami z branży, w tym nawet z Angeliną Jolie.
Z najnowszych medialnych rewelacji wynika, że nową sympatią aktora jest… Katie Holmes, (którą z kolei od lat wiązano z Jamiem Foxxem). Magazyn "New Weekly" już na okładce obwieszcza pojawienie się nowej pary określając aktorów "kochankami pod przykrywką".
Informator magazynu twierdzi bowiem, że spotykają się od jakiegoś czasu i bardzo dbają o dyskrecję: - Mieszkają tylko kilka przecznic od siebie i pewnego dnia wpadli na siebie w lokalnej kawiarni. Rozmawiali, jak to robią znani ludzie. Katie powiedziała później kilku znajomym, że poprosił o jej numer, ale nie spodziewała się, że coś z tego wyniknie – twierdzi źródło magazynu.
Redakcja zdaje się być wyjątkowo pewna prawdziwości swoich doniesień i podaje czytelnikom kolejne argumenty przemawiające za tym, że coś jest na rzeczy: - Nikt im nie przeszkadza, a nawet nie rozpoznaje – są bardzo dyskretni. Tak im się to podoba. Na Manhattanie łatwo się ukryć, kiedy chcesz. Być może jest to łatwiejsze niż w Los Angeles – dodaje informator.
Pojawiają się zdania, które poddają w wątpliwość sensacyjne rewelacje kolorowego wydawnictwa. Niewykluczone, że para miała okazję się poznać, ale nie musi to oznaczać początku romantycznej znajomości. Jaka jest prawda, czas pokaże. Pewne jest jedno, fani Coopera z pewnością trzymają kciuki, by gwiazdor ułożył sobie życie na nowo.