Co na to Marcinkiewicz?
Były premier nie chciał komentować sprawy. Gdy dziennikarze "Super Expressu" poprosili o komentarz, jego adwokatka odmówiła rozmowy na ten temat. Jak relacjonuje gazeta, w sądzie para, która kilka lat temu tak ostentacyjnie obnosiła się ze swoim uczuciem, zachowywała się jak zupełnie obcy ludzie.