Dorastał w atmosferze kulinarnej pasji
Tadeusz nie odstępował mamy na krok.
- Towarzyszył jej wszędzie, także w pracy w restauracjach Gesslerów. Odrabiał lekcje na zapleczu kuchennym, był z nią podczas otwierania nowych lokali. Wkrótce stał się nadwornym fotografem mamy, a jego zdjęcia trafiały do jej książek i gazet, w których pisała o kuchni - informowała przed laty "Rewia".
Chłopiec dorastał w atmosferze kulinarnej pasji. Wkrótce zrozumiał, że sam również nie potrafi bez niej żyć. Zaczął podróżować po świecie i poznawać smaki różnych kuchni. Powrócił do Polski z masą pomysłów w głowie, które szybko zaczął realizować.