Przedsiębiorcza kobieta
Marcelina opowiedziała też, że jej kombinezony testował m.in. Piotr Żyła.
- Zaczęłam szyć kombinezony dzięki temu, że mąż skacze. Inaczej nie przyszłoby mi to do głowy. Pierwszy kombinezon, który powstał w naszej pracowni był właśnie dla Stefana. Jako drugi zgłosił się do mnie Krzysiek Miętus, a później Piotrek Żyła.
Partnerka skoczka wykorzystuje też resztki materiałów i szyje dodatki dla kobiet takie jak torebki czy etui.