Kimbra udawała przed całym światem. Wokalistka w końcu się przyznała
Maj to Miesiąc Świadomości Zdrowia Psychicznego i właśnie teraz Kimbra zaczęła mówić głośno o swoich problemach, które latami skrywała przed publicznością. "Bywają dni, gdy chcę się poddać" - wyznała wokalistka, która cierpi z powodów depresji i ataków paniki.
Kimbra to nowozelandzka piosenkarka znana całemu światu z przeboju "Somebody That I Used to Know", który nagrała z Gotye w 2011 r. 10 lat temu ten singiel był grany dosłownie wszędzie i uczynił z duetu gigantyczne gwiazdy. Kawałek przyniósł im nagrodę Grammy i utworzył przed ówczesną 22-latką nową ścieżkę kariery. Ale spełnienie zawodowe niestety nie szło w parze z radością i zadowoleniem w życiu prywatnym.
"Każdy, kto jest mi bliski, wie, że zmagam się z tym przez długi czas i nadal miewam chroniczne okresy zarówno depresji, jak i ataków paniki przez całe moje życie" - napisała Kimbra na Instagramie.
Nowozelandka występuje jako wokalistka i gitarzystka od dziecka. W młodości wygrywała konkursy piosenkarskie, a gdy była nastolatką, trafiła pod opiekę producenta, który pomógł jej nagrać debiutancką płytę "Vows" w 2011 r. Z tego albumu pochodzi utwór "Good Intent", który przyniósł jej spory rozgłos, gdy wykorzystano go w serialu "Chirurdzy". Największą sławę zdobyła jednak w duecie z Gotye.
Gotye - Somebody That I Used To Know (feat. Kimbra) [Official Music Video]
Po wygraniu Grammy w 2013 r. przeprowadziła się do Los Angeles i kontynuowała pracę nad drugą płytą ("The Golden Echo", 2014). Cały czas koncertowała i odcinała kupony od hitu z Gotye. W 2018 r. ukazała się jej ostatnia płyta pt. "Primal Heart".
32-latka jest cały czas aktywna zawodowo i sama przyznaje, że dotychczas nie chciała mówić o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym, choć mają one ogromny wpływ na jej codzienność. "Nie rozmawiamy o tym, ponieważ nie chcemy dołować ludzi ani zwracać uwagi na te sfery naszego życia, które są zagubione, smutne, mroczne i trudne do rozwiązania" - napisała na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Nie chcę zawieść ludzi, nie będąc pogodną i silną oraz podtrzymując markę pozytywności i siły, która często emanuje z mojej muzyki" - wyznała Kimbra, która w końcu postanowiła ujawnić, że pod maską tej siły kryje się kobieta z zaburzeniami. Między innymi po to, by dać przykład innym, którzy mają podobne problemy i obawiają się wyznać prawdę o sobie.