Kinga Rusin
– Nie jestem osobą, która może się położyć pod palmą i czekać, aż odpocznie. Do życia potrzebuję ruchu. Muszę być aktywna, by zregenerować siły – wyjaśnia. Jak więc będzie odpoczywać kontuzjowana dziennikarka?
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )