Kobe Bryant nie żyje. Fani zarabiają krocie na pamiątkach z memoriału
Kobe Bryant był żegnany podczas specjalnego memoriału w Staples Center przez bliskich, fanów, gwiazdy sportu i rozrywki. Każdy z uczestników wydarzenia dostał na pamiątkę koszulkę i inne gadżety, które teraz trafiają na aukcje. Ceny dochodzą do kilku tysięcy dolarów.
W poniedziałek wieczorem w Staples Center, hali sportowej Los Angeles Lakers, odbyło się uroczyste pożegnanie Kobego Bryanta i jego 13-letniej córki, Gianny. Były występy muzyczne z udziałem Beyonce, przemówienie zalanego łzami Michaela Jordana, mnóstwo żalu, smutku, ale i miłości. W memoriale brały udział największe gwiazdy jak i zwykli fani, którzy wylosowali zaproszenie. Niektórzy z nich mogą teraz nieźle zarobić na gadżetach z pożegnalnej imprezy Bryanta.
Obejrzyj: To tutaj zginął Kobe Bryant. Zobacz nagranie z miejsca katastrofy
Jak podaje TMZ, zaproszenia do Staples Center na poniedziałkowe wydarzenie nie można było kupić, bo wcześniej odbyło się losowanie. Wybrani szczęśliwcy musieli następnie wpłacić datek na rzecz fundacji Kobego Bryanta i jego córki. Kwoty były z góry ustalone i wynosiły 24 dolary i 2 centy (ok. 95 zł) lub 224 dol. (ok. 880 zł).
Każdy gość memoriału wrócił do domu nie tylko z masą pięknych wspomnień, ale także z pakietem okolicznościowych gadżetów. Koszulka, przypinka, ulotka, bilet, książeczka – wszystko to ma ogromną wartość sentymentalną, ale nie tylko. Jak pokazują aukcje na eBayu, ludzie są w stanie zapłacić nawet kilka tysięcy dolarów za pamiątki z memoriału.
Cały czas trwają aukcje koszulek, przypinek i innych przedmiotów otrzymywanych na memoriale. Chętnych nie brakuje, nawet jeśli za samą koszulkę trzeba zapłacić nie mniej niż kilkaset dolarów. Zakończone aukcje pokazują, że kolekcjonerzy płacili ponad 2 tys. dol. (prawie 8 tys. zł) za czarny t-shirt z wizerunkiem Kobego całującego córkę.
W sieci nie brakuje krytycznych komentarzy pod adresem osób, które jednego dnia żegnały Bryanta, a drugiego zaczęły na tym zarabiać. Z drugiej strony, popyt rodzi podaż, a właśnie teraz każda pamiątka związana z Bryantem cieszy się ogromnym zainteresowaniem kolekcjonerów. 27 stycznia, dzień po śmierci Kobego, koszulki z jego autografem sprzedawały się na eBayu po 3 tys. dol. (12 tys. zł), a za niektóre karty z podpisem ludzie płacili nawet trzy razy więcej.