Komornik wszedł na konto Edyty Górniak
None
Edyta Górniak
Od trzech lat toczy się sprawa sądowa między piosenkarką a jej byłym współpracownikiem. Choreograf Błażej Szychowski oskarżył Edytę Górniak o to, że nie zapłaciła mu za przygotowanie pod względem tanecznym koncertu dla Radia Zet w 2011 roku. Sąd nakazała uregulowanie rachunku, a gdy to nie pomogło, powołał komornika, który zajął konto piosenkarki.
Edyta Górniak, Błażej Szychowski
Opracował choreografię do występu pozwanej na festiwalu Radia Zet, który odbył się w czerwcu 2011 roku, przygotował i wynajął tancerzy, a występ odbył się. Umowa została zawarta w formie korespondencji e-mailowej. Pan Błażej przedstawił wycenę i ta wycena została zaakceptowana - powiedział Super Expressowi mecenas Tobiasz Szychowski, szef działu procesowego kancelarii Kochański Zięba Rapala i Partnerzy, reprezentujący Błażeja
Błażej Szychowski, Doda
W 2013 roku sąd wydał nakaz zapłacenia 20 tysięcy złotych Błażejowi. Okazało się jednak, że ściągnięcie długu nie jest takie proste.
Egzekucja komornicza przez pierwszy czas przebiegała opornie. Okazywało się, że albo p. Górniak nie ma nigdzie konta, albo te konta są całkowicie puste. W końcu na jedno z zajętych kont wpłynęła pewna kwota i wówczas komornik zabezpieczył pieniądze - wyznał adwokat.
Edyta Górniak
Mimo wyroku Górniak się nie poddaje i nie zamierza tak zostawić tej sprawy.
W grudniu ubiegłego roku, po tym jak została wszczęta egzekucja komornicza, pani Edyta Górniak złożyła wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty i sąd ten wniosek uwzględnił.
Błażej Szychowski
Wygląda na to, że to jeszcze nie koniec walki artystki i tancerza. Błażej będzie musiał uzbroić się w cierpliwość. Górniak nie chce komentować tej sprawy. Co o tym sądzicie?