Kora
Jedynym zbawcą kościoła, i to przez duże Z, jest teraz dla mnie papież Franciszek. Porusza wszystkie tematy w sposób otwarty, ludzki, mądry i inteligentny. Jest uczciwy i skromny. Proszę go sobie wyobrazić na tle tych wszystkich biskupów, arcybiskupów, purpuratów wszelkiej maści. Jak oni wyglądają! Przecież to jest kupa sadła starego, zmętniałego mózgu, tej tradycji, która nie w sobie ani dobra, ani nie niesie miłości - oceniła stanowczo Kora.