Korzeniowski ma płacić alimenty na syna. Kwota jest naprawdę wysoka
Utrzymanie chłopca sporo kosztuje
Małżonkowie rozstali się kilka miesięcy temu. Jak dowiedział się "Super Express", żona Roberta Korzeniowskiego chce, by sportowiec płacił na syna alimenty w wysokości 10 tys. zł miesięcznie. Kwota wielu osobom może wydać się niezwykle wysoka, jednak pismo wylicza wydatki związane z utrzymaniem chłopca i nie są one małe.
Robert i Magdalena do niedawna wspólnie wychowywali 7-letniego Franciszka. Oboje zdecydowali, że dziecko będzie chodziło do prywatnej szkoły oraz na zajęcia dodatkowe. Efekt? Według "Super Expressu" muszą płacić 1900 zł za szkolne czesne, 300 zł za jedzenie w placówce, tyle samo za szkolny autobus. Do tego dochodzą treningi piłki nożnej, tenisa, nauka języków itp. W sumie Korzeniowski i jego żona wydają na dziecko około 4500 zł.
Co ciekawe, chociaż w sądzie ma toczyć się sprawa o alimenty, a Korzeniowski widywany był z nową partnerką, nie wiadomo nic o rozwodzie małżonków.