Król Juan Carlos seksoholikiem? Służby specjalne podawały mu hormony, by powstrzymać popęd seksualny
Choć brzmi to jak opis nowego serialu na Netfliksie, to rzeczywistość w pełnej krasie. Przed hiszpańskim parlamentem były szef policji wyznał, że służby specjalne podawały królowi Juanowi Carlosowi zastrzyki z hormonów, by powstrzymać jego popęd seksualny.
Juan Carlos był królem Hiszpanii od 1975 do 2014 r. Swego czasu był jednym z najpopularniejszych polityków w kraju - aż do mniej więcej 2012 r. Hiszpania popadła w potężny, finansowy kryzys, a Juan Carlos wiódł hulaszcze życie. Doszły do tego jeszcze problemy ze zdrowiem i król 2 czerwca 2014 r. ogłosił, że zdecydował się abdykować. Przez kilkanaście dni w Hiszpanii trwały protesty. Wielu obywateli i partie lewicowe widziały w tej sytuacji szansę na zakończenie monarchii. 19 czerwca król oficjalnie abdykował, przekazując swój urząd w ręce syna - Filipa.
Hiszpanie o Juanie Carlosie nie zapomnieli. Teraz wokół jego postaci toczy się kilka gorących dyskusji. Były szef policji - Jose Manuel Villarejo - zeznał przed hiszpańskim parlamentem, że były król był najprawdopodobniej uzależniony od seksu, co stało się "sprawą wagi państwowej".
Zobacz: Król Hiszpanii Juan Carlos abdykuje
Villarejo, który oskarżany jest o szantażowanie i uchybienia za czasów pracy w policji, zeznawał przed hiszpańskim parlamentem. Podzielił się sensacyjną wiadomością na temat tego, jak służby specjalne "wstrzykiwały królowi kobiece hormony, by zahamować jego popęd seksualny".
"Funkcjonariusze Centro Nacional de Inteligencia robili mu zastrzyki z hormonów, które miały zablokować lub kontrolować jego libido, bo uważano, że jego popęd jest problemem wagi państwowej".
Na Villarejo ciążą zarzuty szpiegowania i dyskredytowania kilku wysoko postawionych hiszpańskich polityków. Były szef policji twierdzi, że był proszony o to, by pozbyć się dokumentacji medycznej, która mogłaby stanowić dowód na to, że ktoś faktycznie szprycował króla hormonami. Mężczyzna podkreśla, że on sam nie był bezpośrednio zamieszany w sprawę, a o szczegółach miał dowiedzieć się od Corinny Larsen, byłej kochanki króla.
O jurnym władcy i jego kochankach mówi się nie od dziś. W 2016 r. wydano kontrowersyjną książkę, która wywołała potężną burzę wśród opinii publicznej. Mowa o pozycji "Juan Carlos: Król 5 tysięcy kochanek" autorstwa Amadeo Martinez Inglesa, który twierdził, że władca jest seksoholikiem i miał setki kochanek także wtedy, gdy był w związku małżeńskim z królową Sofią.
Czytelnicy mogli dowiedzieć się, że król miał nawet 62 kochanki w ciągu 6 miesięcy. Miał sypiać dokładnie z 2154 kobietami. Jedną z kochanek rzekomo jest była Miss Świata i aktorka Barbara Rey. Mówi się, że Barbarze zapłacono potężną sumę liczoną w milionach, by nie mówiła publicznie o związku z królem.