Trwa ładowanie...

Krystyna Janda stawia sprawę jasno. "Niech oni tu w ogóle nie przychodzą!"

Krystyna Janda pod koniec ubiegłego roku była jedną z bohaterek "afery szczepionkowej". W najnowszym wywiadzie odniosła się do kwestii szczepień. Aktorka wyjawiła, jak widzi pracę z osobami, które nie są zaszczepione.

Krystyna Janda nie chce pracować z niezaszczepionymiKrystyna Janda nie chce pracować z niezaszczepionymiŹródło: fot. AKPA
d1dsw2y
d1dsw2y

Krystyna Janda rozmawiała ostatnio z serwisem Jastrząb Post, w którym odniosła się m.in. do tempa szczepień w naszym kraju. Przyznała, że wszyscy jej znajomi w Niemczech czy we Francji są od dawna zaszczepieni. Gdy zapytano ją o to, co sądzi o dzieleniu ludzi na zaszczepionych i niezaszczepionych przeciw koronawirusowi, aktorka nie miała wątpliwości, że widzi tylko jedną opcję.

– Widziałam w Austrii, jak wyproszono rodzinę z dwojgiem małych dzieci o drugiej w nocy, bo nie mieli tych zaświadczeń. Tak jest wszędzie, tylko nie tutaj. Ja się zastanawiam, czy w ogóle grać spektakle z aktorami, którzy nie są zaszczepieni. Niech oni tu w ogóle nie przychodzą! Ja jestem absolutnie za tym, żeby stworzyć obostrzenia. Ludzie, którzy nie są zaszczepieni, nie powinni chodzić do pracy – powiedziała.

Zobacz: Afera szczepionkowa – złota "18-tka"

Janda dodała, że ma obecnie mało przeciwciał, więc stanowczo chce unikać kontaktu z niezaszczepionymi. – Jak ktoś przyjdzie do sklepu, czy stanie za blisko mnie, to ja wszystkim zwracam uwagę. Ja nie chcę się spotykać z ludźmi, którzy są niezaszczepieni – podkreśliła.

d1dsw2y

Przypomnijmy, że aktorka ponad osiem miesięcy temu była jedną z bohaterką "afery szczepionkowej". Wraz z kilkunastoma innymi artystami (byli wśród nich Michał Bajor i Wiktor Zborowski), a także osobami związanymi z telewizją TVN, zaszczepili się poza kolejką na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. To wszystko miało być w ramach akcji promocyjnej. Przez wiele dni w mediach społecznościowych ostro krytykowano zarówno WUM, jak i wszystkie gwiazdy.

Ostatecznie minister Adam Niedzielski nałożył karę na uniwersytet wynoszącą 350 tys. zł. Okazało się, że WUM zaszczepił więcej osób spoza podawanej przez siebie listy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1dsw2y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1dsw2y