Krystyna Kofta
Jakóbiak zapytał wprost, czy pani Krystyna byłaby jednak w stanie to zrobić.
Tego akurat nie, żeby poderżnąć sobie żyły, bo to brzydkie jest. Albo wieszanie. Chociaż podobno mówili ci, których odcięli, że doznaje się, ale to mężczyźni, erekcji. Podobno śmierć w lawinie jest przyjemna, ale ja z kolei boję się wysokich gór - wyjaśniła zszokowanemu prowadzącemu.