Krystyna Kofta, Mirosław Kofta
Z tematu śmierci rozmowa szybko zeszła na problem zdrady. W tej kwestii pisarka również reprezentuje niecodzienne stanowisko. Przyznała, że zdarzyło jej się zdradzić i być zdradzoną, jednak nie widzi w tym nic niestosownego.
No pewnie, przecież każdy zdradza. No dobra, to jest przecież ciało tylko, tylko "to w to", no (...) Teraz sobie piszę tę autobiografię, to sobie przypominam ile razy byłam w takiej sytuacji gwałtu, po prostu, czy przygotowania do gwałtu - wytłumaczyła.