Krzysztof Baranowski o chorobie żony, Bogumiły Wander. "Ona żyje w swoim świecie"
Krzysztof Baranowski, mimo 84 lat, wciąż jest aktywny, a jego miłość do morza trwa. Żeglarz wciąż podejmuje kolejne wyprawy, pomiędzy nimi odwiedza swoją żonę, która boryka się z chorobą Alzheimera.
Krzysztof Baranowski ma 84 lata, ale to nie wpływa na to, że myśli o zwolnieniu tempa. Choroba żony, słynnej prezenterki sprawiła, że jeden z najpopularniejszych żeglarzy nie może już cieszyć się morskimi wyprawami wraz z Bogumiłą Wander. Wciąż jednak regularnie odbywa rejsy, a pomiędzy nimi stara się jak najczęściej odwiedzać żonę.
Była prezenterka przybywa obecnie w specjalnym ośrodku w Konstancinie, gdzie ma do dyspozycji całodobową opiekę. - Bogusia wymaga całodobowej opieki lekarskiej i ośrodek jej to zapewnia, więc mimo że nasze mieszkanie jest i czeka na nią, wątpię, żeby wróciła ... No chyba że ktoś wynajdzie lek na tę okrutną chorobę - stwierdził w rozmowie z "Faktem".
Przyznał, że pierwsze kroki po każdym rejsie kieruje właśnie do swej ukochanej, choć nie ma już nadziei, że ta wróci do domu. Opowiedział, jak wyglądają ich spotkania.
- Jak tylko wracam, odwiedzam ją. Rozmawiamy sobie, każdy na swój temat, bo ona żyje w swoim świecie. Nie sądzę nawet, żeby odnotowywała, że jestem obok tak często - wyznał. - Rozmawiamy więc sobie, przynoszę jej wafelki, które bardzo lubi i wtedy mówi, że to jest pyszne. No, ale to tyle, ile mogłem osiągnąć - mówi Baranowski.