Krzysztof Rutkowski jest spokojny o swoje bogactwo. Nie boi się złodziei
Choć lubi pokazywać, że wiedzie dostatnie życie, znany detektyw zapewnia, że ma właściwie zabezpieczony majątek. Myśl, że ktoś mógłby go okraść, nawet nie przyszła mu do głowy.
Krzysztof Rutkowski uchodzi za najsłynniejszego detektywa w Polsce. Trudno ocenić, czy jest równie skuteczny, ale na pewno wie, jak skupić na sobie uwagę. Nie wszyscy wiedzą, że utrzymuje się nie tylko z działalności śledczej. Pokaźne sumy zdobywa na handlu nieruchomościami.
Jak twierdzi "Twoje Imperium", detektyw kupuje domy, m.in. w Grecji, które odremontowuje i sprzedaje za wyższe stawki. Interes musi kręcić się w najlepsze, skoro Krzysztof Rutkowski nie oszczędza za markowych ubraniach i dodatkach. Traktuje je jak inwestycję. Do drogich wydatków podchodzi jednak z głową i odpowiednio je zabezpiecza.
- Nie boję się, bo jak złodziej ma mi ukraść zegarek za 20 tys. euro, skoro on jest ubezpieczony? Rzadko kto ubezpiecza zegarki, ale ja ubezpieczam. Mam też ubezpieczone samochody i dom [...]. Powiedz, czy ktoś wejdzie do Rutkowskiego, żeby go okraść? Po co?! Pieniądze trzymam w banku - zdradził w rozmowie z "Twoim Imperium".
Zdaje się, że detektyw jest przekonany, że nikt nie odważyłby się z nim zadzierać. Mimo to nie należy do grupy, która uważa, że to pieniądze zapewniają szczęście. Rutkowski nie odżegnuje się jednak od ich istotnej roli.
- Szczęście daje życie. Szczęście daje to, co robisz. Dobra żona, dzieci. Nawet mój pies, Śnieżynka, daje mi szczęście. Ale jak masz pieniądze, to one na pewno szczęścia nie blokują, bo dzięki nim możesz realizować to, czego się podejmujesz - ocenił.