Agnieszka Glińska
Robert Szumiata ze stołecznej policji poinformował, że w tej sprawie będą przesłuchiwani świadkowie, jednak nie podał żadnych nazwisk.
- Niech przyjedzie policja i przetrząśnie dokumenty w teatrze. Jak pójdę do więzienia, to może ktoś usłyszy, co się tam dzieje _– stwierdził aktor. - Jeśli zrobiła to Agnieszka, to w czasie, kiedy była tam jeszcze dyrektorem artystycznym. Nie poddajemy się. Wraz z zespołem będziemy walczyć do końca._
Glińska i Stelmaszyk mogą mieć problemy z prawem. Dobrze, że w tym trudnym okresie mogą na siebie liczyć.