Przyszłość George'a
Chociaż synek Kate i Williama nie ma jeszcze 13 lat, już odwiedził z rodzicami progi Eton, szkoły średniej, do której uczęszczał jego ojciec i wujek Harry, ponieważ uczelnia wymaga rejestracji na kilka lat wstecz. Nie robi wyjątków nawet dla następców tronu.
Jest to placówka z internatem, znajduje się w niedalekiej odległości od domu rodzinnego chłopca. Czesne w szkole to 20 tys. dolarów za semestr, a jeden rok szkolny to trzy semestry. Obowiązuje także wpisowe.
W dalekiej przyszłości George zostanie królem Wielkiej Brytanii i dziś jest wychowywany przez rodziców tak, by miał tego pełną świadomość, jakkolwiek by to nie było dla niego trudne. Eksperci zastanawiają się, jakie imię może przyjąć, wstępując na tron. Było już sześciu monarchów o oficjalnym imieniu George, więc syn Williama byłby siódmym. Jednak podkreśla się, że władca ma dowolność w kwestii wyboru imienia i George może być Ludwikiem lub Aleksandrem (to jego inne imiona), jeśli tylko zechce.
Póki co George wchodzi powoli w wiek nastoletni, żegna się z dziecinnymi zabawami. Wiadomo, że tak jak tata jest fanem piłki nożnej. Lubi muzykę i teatr, dokazuje z rodzeństwem na wielkich królewskich ogrodach. Korzysta z czasu, gdy jeszcze nie musi myśleć o problemach wielkiego świata i dorosłych.