Trudny okres ciąży
Okazało się, że rok po narodzinach Williama poroniła. Dopiero po dwóch latach udało jej się zajść w ciążę i szczęśliwie ją donosić. Warto jednak dodać, że cały okres oczekiwania na pojawienie się kolejnego królewskiego potomka nie był dla niej najłatwiejszy. Czuła ogromną presję ze strony rodziny i brytyjskiego społeczeństwa. Sam poród również nie należał do najprzyjemniejszych. Akcja trwała 9 godzin, a księżna musiała uporać się z narodzinami dziecka bez żadnego znieczulenia. Gdy po kilku godzinach trudu usłyszała płacz noworodka, szczęśliwa odetchnęła z ulgą. Niestety, tylko ona.