Książę kłamczuszek. Dziennikarze przeprowadzili własne śledztwo
Książę Andrzej tłumaczył, że 18 lat temu zabrał córkę do pizzerii, co miało być jego alibi na to, że nie spotykał się z oskarżającego go o pedofilię Virginią Roberts. Córka wyjścia do pizzerii nie pamięta. Wychodzą nowe szczegóły tej skandalicznej sprawy.
Książę Andrzej jest oskarżany o stosunek z Virginią Roberts, gdy ta miała 17 lat. Chrzestny księcia Harry'ego, syn królowej Elżbiety miał wiedzieć o pedofilskim skandalu, którego antybohaterem był Jeffrey Epstein, a także sam miał wykorzystywać dziewczyny zatrudniane przez milionera. Sprawą od 2019 r. zajmują się śledczy z USA. Do tej pory nie podjęto kroków prawnych przeciwko Andrzejowi. On sam jednak zgodził się udzielił wywiadu dla Emily Maitlis, dla BBC.
I to było to katastrofalne w skutkach posunięcie. Książę Andrzej całkowicie się pogrążył, a wywiad przeszedł do historii najgorszych, jakie pokazano w telewizji.
Zobacz: Książę Harry pozywa brytyjską gazetę o zniesławienie
Dziennikarze "Daily Mail" opublikowali pierwszą z czterech części swojego śledztwa. Udało im się potwierdzić w zweryfikowanych źródłach, że książę zwodził dziennikarkę, mówiąc publicznie w wywiadzie, że nie pamięta swojej wizyty w Nowym Jorku w kwietniu 2001.
Ustalono, że książę Andrzej poprosił o kilka godzin "prywatnego czasu" podczas swojej podróży po USA. Godziny jego pobytu w Nowym Jorku pokrywają się z tymi, w których w mieście przebywała Virginia Roberts, oskarżająca księcia o molestowanie.
Dziennikarze potwierdzili także, że książę Andrzej przebywał w rezydencji Jeffreya Epsteina, by "oszczędzić pieniądze podatników". Był tam razem ze swoim ochroniarzem.
Podczas wywiadu z Emily Maitlis członek brytyjskiego dworu utrzymywał, że nie pamięta swojego pobytu w Nowym Jorku. - Nie zatrzymałem się tam. Może odwiedzałem, ale definitywnie, definitywnie, zero, zero, zero aktywności - tłumaczył pokrętnie, rzucając niezrozumiałymi argumentami.
Najbardziej ośmieszający dla księcia był ten fragment wywiadu, w którym tłumaczył, że choć nie może przypomnieć sobie, co robił w swoim życiu w 2001 r., doskonale pamiętał, dzień, w którym zabrał córkę do Pizza Express w Woking.
Wygląda na to, że "alibi" księcia to jednak wielka bzdura. Księżniczka Beatrycze przyznała, że nie pamięta takiego wyjścia z ojcem.
Co więcej, dziennikarze "Daily Mail" ustalili, że na tę część dnia książę miał zaplanowaną wizytę... manikiurzystki.
Dziennikarze ustalili szereg nieścisłości w zeznaniach księcia Andrzeja. Podał złą datę pierwszego spotkania z Jeffreyem Epsteinem, zatajał szczegóły dotyczące pobytu w Nowym Jorku. Czy nowe szczegóły będą miały wpływ na oskarżenie księcia Andrzeja? Trudno powiedzieć. W tej chwili księciu najbardziej może zagrozić Ghislaine Maxwell, która w więzieniu czeka na ciąg dalszy sądowej rozprawy dotyczącej jej udziału w handlu nieletnimi kobietami.