Wymykała się do kochanków
Księżna Diana wdawała się liczne romanse. Oficjalnie wiadomo o siedmiu jej kochankach, dla których chwilowo zapominała o codziennych troskach i rodzinie.
W pierwszy romans księżna wdała się ze swoim ochroniarzem, Barrym Mannakeem. Był żonaty i miał dwójkę dzieci, ale księżnej to nie przeszkadzało.
Kolejnym mężczyzną w jej życiu był major James Hewitt. Diana była oczarowana jego ogładą i poczuciem humoru. Ich romans trwał z przerwami aż do roku 1991 r. Mówi się o nim dużo przede wszystkim z racji pogłosek, jakoby to Hewitt miał być ojcem młodszego syna Diany, księcia Harry’ego. Mężczyzna w jednym z wywiadów przyznał, że po ich rozstaniu chciał popełnić samobójstwo.
Na przełomie lat 80. i 90. w życiu Diany pojawił się James Gilbey, spadkobierca rodziny producentów dżinu. Później jej serce skradł Oliver Hoare, właściciel londyńskiej galerii i sprzedawca dzieł sztuki, a prywatnie mąż i ojciec trójki dzieci. W latach 1994-1996, w jej życiu obecny był rugbysta Will Carling.
Prawdziwą, wielką miłość przeżyła jednak z pakistańskim kardiochirurgiem, Hasnatem Khanem. Paul Burrell, zaufany kamerdyner księżnej, napisał w swoich wspomnieniach, że Khan był jedynym mężczyzną, w którym Diana była naprawdę zakochana. Ze względu na zobowiązania wobec swojej muzułmańskiej rodziny, Khan nigdy nie mógł jej poślubić.
Ostatnią znaną osobą, z którą spotykała się Diana, był Dodi Fayed, syn właściciela Harrodsa, egipskiego miliardera, Mohameda Al-Fayeda. To właśnie z nim zginęła w wypadku samochodowym.