Księżniczka Eugenia w dniu ślubu zrezygnowała z welonu. Miała w tym pewien cel
Panna młoda zaprezentowała się w przepięknej tiarze. Brak welonu odsłonił bliznę na plecach.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
W piątek odbyła się ślubna ceremonia księżniczki Euegnii i jej ukochanego Jacka Brooksbanka. W efektownej sukni od duetu Peter Piloto i Christopher de Vos panna młoda wyglądała naprawdę zjawiskowo. Kiedy pan młody ujrzał swoją wybrankę, był w stanie wypowiedzieć tylko trzy słowa.
Szczególną uwagę zwrócił brak welonu u księżniczki, który należy do tradycji. Jak się okazuje, to celowy zabieg. Dekolt w kształcie litery V na plecach odsłonił blizny po operacji skoliozy, którą Eugenia przeszła w wieku 12 lat.
Tuż przed ślubem w jednym z wywiadów panna młoda wyznała, że nie chce tego ukrywać. W ten sposób chciała uczcić wszystkich, którzy byli przy niej w tym trudnym momencie życia.
- Miałam operację, gdy miałam 12 lat. Mam wielką bliznę na plecach, którą zobaczysz w piątek. Jest to piękny sposób na uczczenie ludzi, którzy się mną opiekowali i sposób na wstawienie się za młodymi ludźmi, którzy też to przechodzą. To jest naprawdę ważne - mówiła Eugenia.
ZOBACZ TAKŻE: Trudny los księżniczki Małgorzaty
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.