Kuszyńska wyzdrowiała? "Doniesienia, że Monika stanęła na nogi są nieprawdziwe"
Jakiś czas temu w mediach pojawiła się informacja, że wokalistka stanęła na nogi. Gwiazda postanowiła w końcu sama odnieść się do doniesień, które pojawiły się na temat jej stanu zdrowia.
W 2006 r. Monika Kuszyńska wraz z zespołem Varius Manx uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. Artystka cudem przeżyła, ale dzisiaj porusza się na wózku inwalidzkim. Bolesne doświadczenia nie złamały wokalistki, a rehabilitacja sprawiła, że ostatnio w mediach pojawiły się informacje o tym, że Kuszyńska stanęła na nogi.
Ostatnio piosenkarka pojawiła się w Uzdrowiskowym Szpitalu Kompleksowej Rehabilitacji "Krystyna" w Busku-Zdroju. To właśnie tam miała przetestować egzoszkielet.
- Pani Monika pierwszy raz od wielu lat mogła stanąć na nogi przy pomocy egzoszkieletu. To był pierwszy trening. Wiadomo, że to niesie za sobą obciążenia siłowe, ale efekt, jaki uzyskała, był niesamowity. To zadowolenie i uśmiech na twarzy, który widzieliśmy w poniedziałek podczas uroczystości otwarcia, utwierdza nas w przekonaniu, że warto to robić dla pacjentów - relacjonował dyrektor buskiego ośrodka.
Po tej wypowiedzi w sieci pojawiło się mnóstwo artykułów sugerujących, że Monika Kuszyńska faktycznie stanęła na nogi, a jej stan zdrowia uległ znancznej poprawie. W końcu na jej oficjalnym profilu na Facebooku pojawiło się oświadczenie w tej kwestii.
- Informujemy, że wszystkie doniesienia, o tym jakoby Monika stanęła na nogi są nieprawdziwe. Egzoszkielet, który niedawno testowaliśmy jest urządzeniem do rehabilitacji, a nie cudowną metodą leczenia. Sformułowanie "Monika stanęła na nogi" daje ludziom złudną nadzieję i jest dalekie od rzeczywistości, stąd nasz komentarz. Jeśli kiedykolwiek pojawi się jakaś przełomowa metoda leczenia urazu rdzenia kręgowego, pierwsi z radością o tym poinformujemy. Póki co prosimy wszystkie plotki dzielić przez 10!
Jeszcze kilka dni temu, mąż Moniki Kuszyńskiej, w rozmowie z Wirtualną Polską podkreślał, że "świadomość, że staje się na własne nogi bardzo dobrze wpływa na psychikę osoby rehabilitowanej i motywuje do dalszej walki".
Nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki za Monikę. Mamy nadzieję, że wkrótce rzeczywiście uda jej się stanąć o własnych siłach.
