La Toya Jackson: domowe piekło
La Toya Jackson zaczęła się rozbierać do gazet i zerwała kontakty z rodziną, czym zapracowała sobie na wizerunek skandalistki i czarnej owcy. W rzeczywistości była to w dużej mierze zasługa jej męża i menadżera (na zdjęciu).
Gwiazda opowiadała, że Gordon ją katował i zmuszał do brania udziału w projektach, na które zupełnie nie miała ochoty. Tak było z dwoma sesjami dla "Playboya" (pierwsza była jej pomysłem) i nagrywaniem erotycznej kasety z serii "Playboy Celebrity Centerfold". Publiczny wizerunek skandalistki nie pomagał jej w zdobyciu pomocy, jednak w końcu powiedziała dość i rozwiodła się z Gordonem po 10 latach. Podobno miarka się przebrała, gdy mąż-menadżer próbował ją zmusić do zagrania w filmie pornograficznym.