Wystraszyła się
Dykiel do niedawna ignorowała oznaki, które mogły wskazywać na problemy zdrowotne. Jednak śmierć Zbigniewa Wodeckiego, który również zmagał się z chorobą serca, odcisnęła ogromne piętno na aktorce.
- Bożena po nagłej śmierci Zbyszka bardzo się wystraszyła i po raz pierwszy zaczęła myśleć o zdrowiu. Wcześniej się nad sobą nie rozczulała. Skupiała się na pracy, wszędzie było jej pełno. Zbyszek też wydawał się okazem zdrowia i przez lata zwlekał z wszczepieniem by-passów, bo ciągle pracował i gdzieś pędził. Gdy to zrobił okazało się, że było za późno – powiedziała znajoma aktorki w rozmowie z "Faktem".