Laura Samojłowicz wyznała, dlaczego wycofała się z show-biznesu
- Myślę, że przyszedł taki moment, w którym nie boję się mówić, choć nie jest to łatwe. Milczałam przez lata - wyznała w rozmowie z Beatą Tadlą Laura Samojłowicz. Aktorka już nie ukrywa powodów, dla których na kilka lat wycofała się show-biznesu.
Rola Majki w "M jak miłość" czy Natalii Lipskiej z "Hotelu 52" to te, dzięki którym kilkanaście lat temu Laura Samojłowicz zdobyła rozpoznawalność i sympatię widzów. Na przełomie 2012 i 2013 r. absolwentka warszawskiej Akademii Teatralnej nieoczekiwanie przerwała dobrze zapowiadającą się karierę na szklanym ekranie (nie tylko aktorską, ale i wokalną) i wyjechała za granicę.
Przez kilka lat podróżowała, zmieniając miejsce zamieszkania i pracę. W Niemczech, gdzie się urodziła, szlifowała aktorski warsztat, w Tajlandii, gdzie także mieszkała, żyła ze śpiewania w hotelach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gala Vibez Creators Awards
Powody wyjazdu z kraju wciąż owiane były jednak tajemnicą. Plotkowano, że mają one związek z konfliktem Samojłowicz z reżyserem wspomnianego serialu Polsatu, Radosławem Piwowarskim.
Aktorka oskarżyła go m.in. o pracę na planie pod wpływem alkoholu. Kilka lat temu Samojłowicz zdecydowała się wrócić do show-biznesu, a niedawno szczerze opowiedzieć o tym, co ją spotkało.
Laura Samojłowicz jakiś czas temu gościła w porannym programie Beaty Tadli w Onecie. Przyznała, że ugięła się pod ciężarem hejtu, jaki ją dotknął. Czuła się "zaszczuta" przez media, skrzywdzona przez nieżyczliwe jej osoby.
- Prasa, oni mnie zaszczuli. Było "kopiuj, wklej" od dziewczyny od PR-u, która myślała, że jest medialną gwiazdką, która myślała, że zniszczy komuś życie - wyznała w rozmowie z Tadlą. I choć wtedy Samojłowicz, zamiast walczyć o swoje racje, wolała się wycofać, dziś jest gotowa, by mówić głośno o tym, co ją spotkało.
- Trzeba przeciwstawić się złu, przemocy fizycznej i psychicznej, każdej. Myślę, że przyszedł taki moment, w którym nie boję się mówić, choć nie jest to łatwe [...]. Milczałam przez lata, bo nie było to powszechne, żeby ludzie się bronili, wziąć prawnika, zająć się moimi sprawami, dać konkretny wywiad. Ja byłam przerażona - przyznała aktorka, którą jeszcze do niedawna można było oglądać m.in. w serialu "Gliniarze".
Trwa ładowanie wpisu: instagram