Louis Tomlinson z One Direction wspomina śmierć matki i siostry
Louis Tomlinson stara się zachować pogodę ducha pomimo tragicznych wydarzeń. Były członek grupy One Direction w krótkim czasie stracił najbliższych członków rodziny.
Louis Tomlinson zabrał głos na temat tego, jak śmierć jego matki i siostry w krótkim odstępie czasu całkowicie zmieniła podejście do życia wokalisty. - Może właśnie dlatego, że przeżywałem naprawdę ciężkie chwile, nauczyłem się bardziej optymistycznie patrzeć na życie. W ogólnym rozrachunku te wszystkie codziennie problemy nie wydają się takie złe - wyznał w rozmowie z "The Telegraph".
Matka Tomlinsona, Johannah Deakin, zmarła w 2016 r. po wyczerpującej walce z rakiem. Miała 43 lata. Z kolei jego 18-letnia siostra Félicité odeszła w 2019 r., a przyczyną zgonu był atak serca.
ZOBACZ TAKŻE: Oni odeszli w 2020 roku
Były członek One Direction zadedykował mamie swój najnowszy singiel "Two of Us" z albumu "WALLS". Więcej szczegółów na temat ostatniej płyty zdradził w rozmowie z tygodnikiem. - Wiesz, ze względu na moją historię, mój album był czasami trochę ciężki i trochę posępny. Rozmawiając teraz ze mną, dobrze wiesz, że to nie jestem prawdziwy ja - powiedział Tomlinson.
W 2017 r. muzyk powiedział, że z powodu śmierci matki znalazł się na skraju załamania. Na szczęście udało mu się z tego wyjść obronną ręką. - Zamieniłem tę negatywną energię w coś, co daje mi siłę, czyni mnie silniejszym - mówił w tamtym czasie. - Nie chcę, żeby ludzie mi współczuli.