Łukasz Garlicki wytrącił Kubę Wojewódzkiego z równowagi. Widzowie bezlitośni w ocenie aktora
"Straszna kompromitacja pana Garlickiego", "żenujące zachowanie" - tak widzowie ocenili występ Łukasza Garlickiego w talk show Kuby Wojewódzkiego. Wyraźnie napiętej atmosfery między gościem a prowadzącym nie udało się ani ukryć, ani rozładować. Widzowie mają teorię, jaki był tego powód.
W ostatnim odcinku programu Kuby Wojewódzkiego na słynnych kanapach zasiedli aktorzy serialu "Brzydula": Julia Kamińska, Małgorzata Socha, Katarzyna Ankudowicz oraz Mariusz Zaniewski i Łukasz Garlicki. Najwięcej emocji, w dodatku tych negatywnych, wywołał ten ostatni.
Impertynenckie zachowanie Garlickiego, wyraźnie znudzonego i niezainteresowanego rozmową z prowadzącym, rzucało się w oczy tym bardziej, że mocno kontrastowało z postawą pozostałych kolegów z produkcji TVN. Jednak naprawdę nieprzyjemnie zrobiło się dopiero wtedy, gdy Wojewódzki chciał zadać serialowemu Sebastianowi kilka pytań.
Biznesy Kuby Wojewódzkiego
Najpierw panowie wymienili się drobnymi złośliwościami na temat tego, czy naprawdę się lubią, czy nie, i tego, gdzie i w jakich okolicznościach po raz ostatni się widzieli. Gdy Wojewódzki zaznaczył, by nie schodzić na prywatę i szanować swoje życie osobiste, Łukasz Garlicki przeszedł do demonstracyjnego ignorowania pytań dziennikarza.
- A powiedz mi... - zaczął Wojewódzki, ale nie zdążył zadać pytania.
- Nie - uciął Garlicki. - Nie, od razu powiem ci, że nie - powtórzył, a potem sam zaczął opowiadać zmyśloną biografię.
- Teraz rozumiesz Mariusz, dlaczego ja zadaję tobie pytania - rzucił w stronę Zaniewskiego Wojewódzki, który był wyraźnie poirytowany zachowaniem swojego gościa. Podobnie zresztą jak widzowie programu TVN. Na oficjalnym profilu dziennikarza pojawiło się mnóstwo komentarzy internautów wprost zażenowanych występem Garlickiego.
"Straszna kompromitacja pana Garlickiego", "żenujące zachowanie", "Pan Łukasz to chyba powinien zostać w domu", "Ale ciężka atmosfera była" - komentowali widzowie show, często pisząc wprost o tym, co mogło wywołać takie zachowanie Garlickiego: "Właśnie obejrzałam i jestem prawie pewna, że Łukasz był pijany. Kuba dobrze mu powiedział na koniec, bo faktycznie słabo się zachowywał".
Sugestie co do stanu Garlickiego pojawiały się zresztą w komentarzach wielokrotnie. Tak samo, jak uznanie dla Wojewódzkiego, który na koniec tak podsumował zachowanie swojego gościa:
- Martwię się o ciebie, Łukaszu. Naprawdę martwię się, bo jesteś młodym facetem, jesteś ojcem. My tu staramy się zrobić benefis ważnego serialu, chociaż lekkiego, (...) a ty tak bez szacunku trochę do koleżanek mam wrażenie (...). Bo uważam, że jeżeli ktoś nawet chce kreować wizerunek niegrzecznego chłopca, to są do tego fajniejsze instrumenty - stwierdził Kuba Wojewódzki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram