Lynda Carter przerwała milczenie po śmierci męża: "Był miłością mojego życia"
Lynda Carter zasłynęła jako aktorka, która wcieliła się w pierwszą ekranową wersję Wonder Woman. Tydzień temu poinformowała o śmierci swojego męża, z którym związana była przez 37 lat. Tym razem ostatecznie postanowiła przerwać milczenie.
Lynda Carter, znany z roli Wonder Woman, tydzień temu pożegnała swojego męża. Z doniesień "Washington Post" wynika, że Robert Altman zmarł 3 lutego w Baltimore. Przyczyną zgonu były powikłania po zabiegu medycznym. 69-letnia aktorka opublikowała poruszający wpis na Instagramie.
"Tydzień temu zmarł mój ukochany mąż Robert Altman. Był miłością mojego życia i zawsze nią będzie" - napisała. Następnie dodała, że ich 37-letnie małżeństwo było "niezwykłym darem". "Dzieliliśmy się pasją. Mam nadzieję, że wszyscy będą mieli to szczęście, by móc doświadczyć podobnego uczucia w tym życiu. Chroniliśmy się nawzajem i zawsze się wspieraliśmy" - wyznała Carter, udostępniając wspólne zdjęcie z partnerem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Lynda i Robert pobrali się w 1984 r. i doczekali się dwójki dzieci: córki Jessiki i syna Jamesa. Altman przez pewien czas pracował jako prawnik w Waszyngtonie. Początkowo dla Clifford & Warnke, a następnie otworzył własną firmę. Był również zaangażowany w skandal związany z międzynarodową instytucją Bank of Credit & Commerce International.
Po pewnym czasie Altman zdecydował się na zmianę ścieżki zawodowej. W 1986 r. był jednym ze współzałożycieli ZeniMax Media, spółki medialnej zajmującej się tworzeniem i wydawaniem gier komputerowych. Firma na swoim koncie ma takie popularne produkcje jak m.in. "The Elder Scrolls" czy "Fallout". "Był prawdziwym wizjonerem, przyjacielem, wierzącym w ludzi i w to, co mogą razem osiągnąć" - czytamy w oświadczeniu wydawcy Bethesda Softworks.