Machalica nie żałuje burdy w samolocie?!
None
Piotr Machalica
Wydawać by się mogło, że każdy kto urządził awanturę na pokładzie samolotu „w stanie sugerującym, że spożywał alkohol” i musiał być z tego samolotu wyprowadzany, zapadnie się ze wstydu pod ziemię, a jak już spod niej wyjdzie, to będzie się bił w piersi… No cóż. Piotr Machalica ma zupełnie inny pogląd na tę sprawę!
(BZe)
Piotr Machalica
Przypominamy, ten znany i poważany aktor jakiś czas temu wszczął awanturę na pokładzie samolotu mającego odlecieć do USA. Jak relacjonował Super Express przed wejściem na pokład aktor odwiedził bar na lotnisku.
Piotr Machalica
Załoga samolotu zgłosiła zakłócenie porządku przez dwóch pijanych pasażerów. Kapitan pokładu poprosił pasażerów o opuszczenie samolotu, panowie jednak nie chcieli dobrowolnie wyjść. Wezwana została straż graniczna i panowie opuścili pokład - relacjonowała rzecznika straży w rozmowie z tabloidem.
Piotr Machalica
Dziś Machalica nie ma zamiaru nikogo przepraszać, ani się tłumaczyć. W wywiadzie dla tygodnika Świat i Ludzie powiedział: Nie będę się nad tym rozwodził. Powiem tylko krótko: bardzo żałuję tego, że nie poleciałem. To było z takim trudem wygenerowane 5 dni.
Piotr Machalica
Jak widać, aktor nie żałuje tego, co zrobił, ale tego, że nie pozwolono mu lecieć! Czyżby uważał, że nie powinien ponosić żadnych konsekwencji, a awanturujących się pasażerów powinno się po prostu zostawić w spokoju?!
Piotr Machalica
- W każdej sytuacji, kiedy LOT ponosi szkodę z tytułu przedmiotowego opóźnienia, ma prawo dochodzić jej naprawienia od pasażerów, którzy swym zachowaniem spowodowali opóźnienie samolotu - powiedział pracownik LOT-u Super Expressowi. Dziennik obliczył, ze aktor prawdopodobnie będzie musiał zapłacić 10 tysięcy złotych.
Piotr Machalica z córką
Jednak nie kary, a właśnie tego, że musiał skrócić swój pobyt w Stanach, aktor żałuje najbardziej. W Nowym Jorku mieszka jego córka Sonia, która 4 miesiące temu urodziła swoje pierwsze dziecko Kajetana.