Maciej Maleńczuk
Odwyk, na który zdecydował się już jako dojrzały artysta, wspomina najgorzej.
Przez pierwsze 24 godziny to było jeszcze jako tako. A potem jak mnie rzuciło na łóżko... Wszystko mnie bolało. Masz wrażenie, że się rozpadasz, że w żaden sposób nie jesteś w stanie utrzymać swojej wagi na kręgosłupie. Pocenie jest takie, że nie do wiary. Jedyne, o czym myślisz, to gdzie by tu, kur..., przyczepić hak, ale tak, żeby się na pewno nie urwał, żeby się można było skutecznie powiesić. Ale przede wszystkim nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką depresją.