Magdalena Modra w szpitalu
Miała niesamowite szczęście, bo na dyżurze był akurat jeden z najlepszych specjalistów w Polsce. Magdzie musiano usunąć część żeber i dokonać pionowego rozcięcia jamy brzusznej. Potłuczone narządy wewnętrzne mocno krwawiły, szycia wymagał żołądek, a śledzionę lekarze usunęli całkowicie - powiedziała Faktowi menadżerka Modrej.