Maja Ostaszewska o wygranej Dudy: "Czy jest mi przykro? Jasne, że tak"
Maja Ostaszewska nie jest zadowolona z wygranej Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Napisała o tym na Instagramie.
Maja Ostaszewska często wypowiada się na tematy polityczne i społeczne. Nigdy nie ukrywała, że polityka PiS-u jej się nie podoba. Dlatego wygrana Andrzeja Dudy ją zabolała. Aktorka zauważyła jednak, że była to wygrana o włos. Różnica między kandydatami wyniosła nieco ponad 400 tys. głosów.
Ostaszewska zamieściła post na Instagramie, w którym zaznaczyła, że mimo wszystko nie traci nadziei na zmianę.
Gwiazdy głosują. Każdy kandydat na prezydenta ma mocne wsparcie celebrytów
"Czy jest mi przykro? Jasne, że tak. Bo miałam nadzieję, że pojawi się sprawczy, znaczący głos w naszej polityce niosący nadzieję na pojednanie, na szacunek dla każdego bez względu na pochodzenie, poglądy, wiarę czy jej brak, płeć, orientację seksualną, kolor skóry, status społeczny i materialny. Miałam nadzieję na deklarację neutralności klimatycznej do 2050 roku, na Polskę europejskiego zielonego ładu. Na poszanowanie praw wszystkich obywateli. Na przeciwdziałanie znęcaniu się nad zwierzętami, którym zgotowaliśmy piekło na ziemi i musimy to naprawić dla nich i dla ocalenia naszego człowieczeństwa. Nie chcę słuchać o obcych ideologiach, o wyimaginowanej wspólnocie. Chcę wierzyć, że ludzie są dobrzy i otwarci. Że potrafimy wyciągać wnioski, przyznawać się do błędów i naprawiać je" – rozpoczęła rozczarowana Ostaszewska.
Ale później zmieniła ton: "Jedno jest pewne, zmiany pragnęła i walczyła o nią w tych wyborach, połowa naszego społeczeństwa. To jest moc. Rządzący chcą, czy nie, muszą przyjąć to do wiadomości. Zmiana nadejdzie. Róbmy swoje i nie dajmy się zainfekować nienawiścią, obwinianiem. Odważnie, ale z otwartym sercem i głową. Naprawiając przede wszystkim samych siebie i wyciągając rękę do innych. Z empatią. Dziękuję @trzaskowskirafal i @gosia.trzaskowska za to, że daliście nam nadzieję. Dziękuję Wszystkim, którym nie jest wszystko jedno".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pod postem posypały się komentarze: "Serce pęka", "Jeszcze będzie normalnie", "Najbardziej chyba przeraża mnie ignorancja w kwestii klimatu. W tym temacie nie możemy niestety poczekać kolejnych pięciu lat na zmianę, po prostu ich nie mamy na stanie w miejscu. Do niektórych to pewnie dotrze, jak będzie już za późno".