Wielkie rozczarowanie
Jeżowska chciała robić karierę, ale ani czasy, ani sytuacja w domu jej nie sprzyjały. Był stan wojenny, a po urodzeniu dziecka piosenkarka nie mogła liczyć na szybki powrót na scenę. Wbrew pozorom ambicji żony nie wspierał również Koman - straszy od niej o 12 lat, doświadczony kompozytor. Nie rozumieli się, wkrótce wyszło na jaw, że Janusz nie stroni od przemocy.
Gdy Wojtek, syn pary miał rok, kariera Jeżowskiej drgnęła. Gwiazda dostała ofertę pracy w USA - nie wahała się ani chwili, chociaż wyjazd oznaczał rozstanie z synem, według planów, na dwa miesiące. Niedługo przed wylotem Koman pobił żonę tak mocno, że trafiła do szpitala.