Trwa ładowanie...

Małgorzata Kożuchowska o kryzysie w małżeństwie. "Boże, wyciągnij rękę i pomóż"

Aktorka, która zawsze otwarcie mówi na temat swojej wiary, zabrała głos w sprawie instytucji małżeństwa i tego, dlaczego zdecydowała się wziąć ślub kościelny.

Małgorzata Kożuchowska nieraz otwarcie wypowiadała się na temat swojej wiary Małgorzata Kożuchowska nieraz otwarcie wypowiadała się na temat swojej wiary Źródło: fot. AKPA
d2y4ps0
d2y4ps0

Kożuchowska od 13 lat jest żoną Bartka Wróblewskiego, od 7 lat są rodzicami synka Jasia. Historia ich miłości jest naprawdę romantyczna. Mężczyzna zobaczył aktorkę w autobusie lotniskowym, gdy oboje lecieli tym samym lotem do Rzymu. Nie mógł przestać o niej myśleć i po powrocie zostawiał w portierni teatru okazałe bukiety róż po jej spektaklach. Ujęta takimi gestami Małgosia zdecydowała się zaprosić go na herbatę. W kolejną podróż do Rzymu wybrali się już razem.

- Jest moim mężem, ojcem mojego dziecka i to, co mogę powiedzieć: to była dobra decyzja - powiedziała w nagraniu wywiadu z cyklu "Moje Gniazdo" na YouTubie.

Zarówna Kożuchowska jak i jej mąż są wierzący i to ma dla nich ogromne znaczenie. Dlatego ich ślub kościelny to nie tylko symbol w pięknych dekoracjach, ale wyznanie wiary.

- Dla mnie to jest bardzo ważne, że ślubuję nie tylko przed drugim człowiekiem, lecz także przed Bogiem, i to mi daje duże poczucie pewności, że wszystko będzie dobrze. Bo to nie opiera się tylko na nas, ludziach, i na tym, że my się też zmieniamy, jesteśmy słabi, mamy wady, gorsze momenty, jesteśmy niedoskonali, nie – ten związek zawierany w kościele jest pobłogosławiony przez Boga - tłumaczyła.

Jednocześnie Kożuchowska mówi otwarcie, że małżeństwo to także poświęcenie, wyzwania i trudne momenty. W takich chwilach Bóg jest dla niej oparciem.

d2y4ps0

- Kiedy są cięższe chwile, mam się do kogo zwrócić: "Boże, ślubowałam, ale weź teraz zerknij na nas, bo widzisz, że nie jest najlepiej, wyciągnij rękę i pomóż" - powiedziała.

Małgorzata Kożuchowska i Bartek Wróblewski wzięli ślub 30 sierpnia 2008 roku w kościele Świętego Krzyża w Warszawie. Specjalnie na tę okazję został wynajęty 40-osobowy chór oraz dwóch solistów. Justyna Steczkowska dla młodej pary wykonała jeden utwór, a Teresa Lipowska odczytała fragmenty Pisma Świętego. Wesele odbyło się w warszawskiej Reducie Banku Polskiego w ekstrawagancko przystrojonej sali. Zostało zaproszonych aż 230 gości, w tym wiele osób ze świata polskiego show-biznesu.

Ślub kościelny czy cywilny? Zobacz, co wybierają Polacy

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2y4ps0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2y4ps0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj