Przyjaciel rodziny podtrzymuje ją na duchu. Był blisko z Pawłem Królikowskim
Małgorzata Ostrowska-Królikowska przechodzi żałobę po utracie ukochanego. Aktorka wraz z piątką dzieci może liczyć na wsparcie przyjaciół. Bardzo pomaga im ksiądz, który był przewodnikiem duchowym Pawła Królikowskiego.
Wciąż trudno pogodzić się z tą tragiczną wiadomością. Paweł Królikowski po walce z ciężką chorobą neurologiczną zmarł 27 lutego. Miał 58 lat.
Niedawno jedna z córek Królikowskich, Marcelina obchodziła 18. urodziny. Z tej okazji jej mama opublikowała wspólne zdjęcie w ich ogrodzie. Aktorka podpisała je słowami: "życie toczy się dalej". Jednak wciąż zdarza jej się przeżywać ciężkie chwile.
Zobacz: Katarzyna Skrzynecka wspomina Królikowskiego: "Znaliśmy się jak łyse konie"
W takich momentach Małgorzata Ostrowska-Królikowska zwraca się do wyjątkowej osoby. Jest nią ks. Marek Chrzanowski, wieloletni przyjaciel rodziny. Szczególnie blisko był z Pawłem Królikowskim. Wciąż odwiedza aktorską rodzinę w Zalesiu.
- To było dobre małżeństwo. Pan Bóg dał im piękną miłość i piękną rodzinę - powiedział ksiądz w rozmowie z magazynem "Ludzie i Wiara".
Z chęcią powraca pamięcią do czasów, kiedy to Królikowscy towarzyszyli mu w ważnych momentach jego życia np. w dniu rocznicy 25-lecia święceń kapłańskich.
- Rozbujali całą imprezę. Były tańce, zabawa. Nawet ja pozwoliłem sobie wyjść na parkiet, chociaż dla mnie to ewenement - wspomina.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Ich przyjaźń była naznaczona nie tylko chorobą aktora, ale również i duchownego. Kilka lat temu kapłan zmagał się z rakiem, a Paweł Królikowski wspierał go w leczeniu.
- Nie wiedziałem, czy z tego wyjdę. Paweł przyjeżdżał do szpitala. Kiedy dobrze się czułem, porywał mnie w jakiegoś spokojne miejsce na Bielanach. Rozmawialiśmy o kobietach, miłości, zdradach, przebaczeniu, małżeństwie, rodzinie, Bogu - zdradził.
Gdy sytuacja się odwróciła i to aktor walczył z poważną chorobą, ks. Chrzanowski modlił się o cud. Teraz pozostało mu wspieranie wdowy i sierot. Małgorzacie Ostrowskiej-Królikowskiej spodobała jej się wizja księdza, że Paweł teraz buszuje w Niebie. Ma głowę pełną pomysłów i doradza Bogu, co by tu zrobić, żeby na świecie było lepiej