Przyznała się do błędów
Na szczęście udało się im dojść do porozumienia. – Ona mi to jasno napisała, a ja nie dyskutowałam z jej zarzutami. Mogłam przecież powiedzieć, że nie rozumiała, nie znała mojej perspektywy, że nie wiedziała, jak mi jest ciężko. Ale uszanowałam jej uczucia i przeprosiłam za wszystko, co zrobiłam złego – dodała Potocka.