Małgorzata Rozenek wciąż w ogniu krytyki. To nie skończy się szybko
Małgorzata Rozenek-Majdan zirytowała internautów ostatnimi postami. Fani nadal zarzucają jej hipokryzję, a od krytycznych komentarzy roi się pod każdym postem.
Małgorzata Rozenek-Majdan jest niezwykle aktywna na Instagramie, gdzie nie tylko pokazuje swoje życie prywatne, ale i zarabia pieniądze, w mniej lub bardziej zawoalowany sposób promując konkretne marki czy sklepy. Niestety, ostatnio niektóre akcje marketingowe starała się przemycić pod płaszczem ideologii, by sprawić wrażenie, że rekomendacjom przyświeca szczytny cel. Tak było przy okazji jednego z ostatnich postów, w którym zachęcała do ograniczenia modowych zakupów, podkreślając, jak nieekologiczny jest konsumpcjonizm.
Niedługo po tym Rozenek zaczęła promować czapki z wizerunkiem swojego psa, które produkuje i sprzedaje we współpracy ze sklepem Moliera 2. Cena takiej czapki z daszkiem to 399 zł. Celebrytka z mężem zachęcała do ich kupna, podkreślając jednocześnie, że część dochodów zostanie przekazana na fundację pomagającą czworonogom.
Teraz na Instagramie pojawiło się wideo promujące czapeczki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pod postem posypały się krytyczne komentarze:
"A może całą kwotę 399 zł przeznaczyć na psiaki, zamiast kupować czapeczkę?",
"Niestety, ale faktycznie hipokryzja po całości. Smutne",
"Mieszkamy w Polszy, gdzie za 4 stówy to niejeden musi niemal cały tydzień przeżyć, gdy zarabia ze 2 koła miesięcznie, więc takie epatowanie bogactwem, torebki i buty po kilka tysięcy, jest nie na miejscu. I nie, nie jestem biedna, nieźle mi się powodzi - jedynie mam w sobie cholernie dużo empatii".