Małgorzata Tomaszewska rozstała się z ojcem swojego dziecka. Tak przygotowała do tego syna
Prezenterka "Pytania na śniadanie" stara się chronić swoją prywatność, dlatego informacja o jej drugim rozwodzie dotarła do mediów z prawie dwuletnim opóźnieniem. Małgorzata Tomaszewska zdradziła, jak z rozstaniem rodziców uporał się jej syn.
Małgorzata Tomaszewska należy do grona najpopularniejszych w ostatnich latach prezenterek TVP. Na co dzień widzowie mogą oglądać ją w "Pytaniu na śniadanie", w soboty w "The Voice of Poland", a okazjonalnie też w roli prowadzącej imprezy publicznej stacji.
O życiu prywatnym prezenterki wiadomo jednak niewiele. Oczywiście wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że jest córką słynnego bramkarza Jana Tomaszewskiego. Gwiazda TVP nie ukrywa też, że jest mamą 5-letniego Enzo, którego ojcem jest Turek Ahmet Seyfi Yigit Tarci. Jednak dopiero kilka miesięcy temu wyszło na jaw, że Tomaszewska dwa lata temu rozwiodła się z drugim mężem.
– Taki sobie patent wymyśliłam, że po prostu będę mówiła, że nie chcę o tym rozmawiać i nie chcę się tym dzielić. Rzeczywiście te pytania są trudne, szczególnie że rozstania bywają trudne. Nie rozstajesz się dlatego, że darzysz ogromną sympatią w dalszym ciągu tę drugą osobę. Tylko coś się już skończyło – stwierdziła w kwietniu br. w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy Jacka Kurskiego. Wylansował kilka nazwisk
Niedawno Małgorzata Tomaszewska zdradziła nieco więcej na temat samotnego wychowywania syna. Powiedziała, w jaki sposób przygotowała dziecko na rozstanie rodziców. Udało jej się zachować dobre relacje z byłym mężem.
- Enzo wie, że jesteśmy my dwoje i bardzo go kocham. To dla mnie najważniejsze. Ale też zadbałam o to, by nigdy nie był świadkiem kłótni rodziców, by nie dotykały go żadne przykre emocje związane z naszym rozwodem. Nie chciałam, aby synek odczuwał negatywne skutki tego, że rozstałam się z jego tatą. I udało się. Wszystko przebiegło w dobrej, spokojnej atmosferze, bez żadnych niesnasek - wyznała w rozmowie z "Na żywo".
Ale gwiazda TVP nie ukrywa, że jej życie obecnie ogranicza się głównie do pracy i czasu spędzonego z synem.
- W zasadzie nie mam takiego prywatnego czasu. Zamiast iść do klubu czy na kawę z koleżankami, wybieram czas z dzieckiem. To jest świadoma decyzja - przyznaje.
Z pewnością jeśli w życiu Małgorzaty Tomaszewskiej pojawi się nowy mężczyzna, nie pochwali się tym od razu. Na pytanie o to, czy wierzy, że nadejdzie czas na nową miłość, prowadząca "Pytania na śniadanie" nie kryła swoich wątpliwości.
- Nie umiem jeszcze na to odpowiedzieć. Może jeszcze zbyt wcześnie. Z pewnością jestem szczęśliwa i to jak nigdy dotąd. I to uczucie odnalazłam w sobie, a nie w drugiej osobie - zapewnia.