Aleksandra Kisio, Izabela Kisio-Skorupa
Byłam zaproszona na Telekamery przez kogoś ważnego z mediów. Nie jestem osobą przypadkową. Jestem menadżerem i bizneswoman. Nie było żadnej bójki. Weszłam z dziewczynami. Ochroniarz wziął mnie za rękaw i chciał wyprowadzić. Mówię, "proszę ode mnie odejść i proszę mnie nie dotykać". I wyszłam.